wtorek, 15 października 2013

Moje marzenie... ;)

 Moim marzeniem zawsze było polecieć do Nowego Yorku. Słyszałam z opowiadań jak tam jest fajnie i ogólnie rzecz biorąc o wiele lepiej niż w Polsce. Rodzice obiecali mi że kiedyś mnie tam zabiorą. Często rozmyślam jak układa się życie innym ludziom. Jakie są ich codzienne obowiązki. Czy mają lepiej niż ja ,czy może też gorzej. Chciałabym się kiedyś tego dowiedzieć.. Podróżować po różnych kontynentach ..Poznawać różnych ludzi, ich zwyczaje, tradycje, to w jakim środowisku żyją, na czym polega ich praca, jakie mają obowiązki.
Mam nadzieję że kiedyś uda mi się tego doświadczyć. Jak na razie bardzo chcę odwiedzić Nowy York. A Wy o czym marzycie ? Gdzie chcielibyście pojechać ?Jakie kraje odwiedzić? ;D

Autoagresja ,inaczej samookaleczanie się ;cc

Co o tym sądzicie.? Ja zrobiłam to jeden ,jedyny raz. Nie umiałam sobie wtedy poradzić z sytuacją w domu. Moi rodzice nie umieli dojść do porozumienia, ciągle były kłótnie i awantury. Jednak skończyłam z tym... i nie zamierzam tego powtarzać.
Bardzo współczuje ludziom którzy to robią. Mają oni takie problemy ,z którymi nie potrafią sobie poradzić. Wtedy jedynym wyjściem wydaje się okaleczanie, co daje im siłę i wtedy nagle znikają wszystkie problemy. Bardzo trudno opisać to  słowami. Jest to piękne ,ale też bardzo przerażające uczucie.
Co Wy sądzicie o samookaleczaniu się ? ;c